Zagraniczne koncerny - głównie niemieckie - drenują Polskę. Za granicę trafia 90 mld zł rocznie! Międzynarodowa organizacja, prowadząca badania nt.
Pięć największych niemieckich spółek giełdowych pod względem obrotów: Volkswagen Koncern motoryzacyjny z własnymi dwunastoma markami jest niekwestionowanym liderem wśród największych niemieckich przedsiębiorstw. W 2018 roku przedsiębiorstwo z siedzibą w Wolfsburgu zatrudniało 655 000 osób, wygenerowało obroty w wysokości 236 mld euro i wyprodukowało 10,8 mln pojazdów. Na całym świecie tylko japoński konkurent Toyota może dotrzymać kroku. Daimler Producent wysokojakościowych produktów ze Stuttgartu dostarczył w 2018 roku ponad 3,4 miliona pojazdów i przy zatrudnieniu 298 000 pracowników osiągnął obrót w wysokości 167 miliardów euro. Podobnie jak Volkswagen, Daimler jest mocno zaangażowany w rynek chiński. Następna generacja kompaktowego samochodu miejskiego Smart, w pełni elektrycznego, ma być tam produkowana. Allianz Grupa Allianz jest jednym z największych dostawców usług finansowych na świecie, działającym w 70 krajach. W 2018 roku koncern ustanowił dwa rekordy, osiągając najwyższe obroty w wysokości 130 mld euro oraz najlepszy wynik operacyjny w historii firmy w wysokości 11,5 mld euro. BMW Trzeci producent samochodów spośród pięciu największych niemieckich firm wyprodukował w 2018 roku prawie 2,5 mln pojazdów swoich marek BMW, Mini i Rolls-Royce. Dzięki motocyklom koncern osiąga łączny obrót w wysokości 97 miliardów euro. Siemens W roku gospodarczym 2017/18 koncern technologiczny Siemens osiągnął obrót w wysokości 83 mld euro. Firma od lat znajduje się w okresie przełomowych zmian wskutek przejęć i podziałów. Najnowszym przykładem jest wejście na giełdę działu technologii medycznych Siemens Healthineers. Siemens Gas & Power ma pójść w jego ślady. Volkswagen jest również liderem rankingu pod względem liczby pracownic i pracowników, nie mniej jednak w ślad za nim podążają Deutsche Post, Robert Bosch (technologia), Schwarz Gruppe (dystrybucja). © You would like to receive regular information about Germany? Subscribe here:

Tłumaczenia w kontekście hasła "światowe koncerny" z polskiego na angielski od Reverso Context: Wielkie światowe koncerny zautomatyzowały swoje procesy na liniach produkcyjnych poprawiając efektywność oraz wypełniając lukę braku kadry pracowniczej.

Niemcy to największy w UE rynek kosmetyków i chemii gospodarczej (17 mld EUR), z wysokim udziałem produkcji własnej (11 mld EUR - 8 % całości produkcji przemysłu chemicznego w Niemczech) oraz dodatnim dla branży saldem wymiany z zagranicą (+4,5 mld EUR). Różnica w bilansie pomiędzy produkcją własną a saldem w wymianie wynika ze stosowania w statystykach potencjału rynku cen detalicznych, a dla produkcji cen sprzedaży hurtowej. Niemiecki rynek kosmetyków i chemii gospodarczej - szanse dla polskich eksporterów Niemcy to największy w UE rynek kosmetyków i chemii gospodarczej (17 mld EUR), z wysokim udziałem produkcji własnej (11 mld EUR - 8 % całości produkcji przemysłu chemicznego w Niemczech) oraz dodatnim dla branży saldem wymiany z zagranicą (+4,5 mld EUR). Różnica w bilansie pomiędzy produkcją własną a saldem w wymianie wynika ze stosowania w statystykach potencjału rynku cen detalicznych, a dla produkcji cen sprzedaży hurtowej. Na liście Brand Finance 50 największych światowych marek kosmetycznych w 2013 r. znajdują się wprawdzie tylko 3 marki niemieckie (Nivea, Schwarzkopf i Eucerin), ale z wartością 5,8 mld USD daje to marce Nivea 4. miejsce ww. rankingu marek na świecie. Niemieckie koncerny kosmetyczne takie jak Beiersdorf AG czy chemii gospodarczej jak Henkel AG mają swoje zakłady produkcyjne na całym świecie, także w Polsce, skąd cześć produkcji jest eksportowana do innych krajów, w tym do Niemiec. W Niemczech z kolei zakłady produkcyjne mają także i inne światowe koncerny zarówno z UE jak i USA. Wydatki niemieckich firm ww. branży na B+R wynoszą rocznie od 2,5 do5% obrotu, a na reklamę 1,7 mld EUR (w samym w 2012 r., czyli 8,5% wszystkich wydatków na reklamę w Niemczech). W przeliczeniu na 1 mieszkańca wydatki w Niemczech na kosmetyki wynoszą ok. 160 EUR i na chemię gospodarczą ok. 55 EUR rocznie. Plasuje to niemiecki rynek pod tym wzgledem raczej pod koniec pierwszej dziesiątki krajów UE, ale jednocześnie świadczy o nadal dużym potencjale rynkowym. Szczególnie szybko rosnącym segmentem rynku jest rynek kosmetyków naturalnych ( ok. 12% całości rynku w 2012 r.). Dobra sytuacja na rynku pracy, rosnące oczekiwania płacowe i podwyżki taryfowe, niska inflacja, niewielka skłonność do oszczędzenia przy niskich odsetkach, wysokie dodatki rodzinne oraz różne ulgi podatkowe, wzmacniają siłę nabywczą niemieckich gospodarstw domowych (wg prognoz wydatki konsumpcyjne wzrosną w 2013 r. o 2,3% przy tylko 0,4% wzroście niemieckiego PKB). • 1. Struktura i rozwój niemieckiego rynku kosmetyków i chemii gospodarczej w 2012 r. Jak wynika z tabeli nr 1 w 2012 roku niemiecki rynek artykułów kosmetycznych odnotował wzrost o 1,4%, a chemii gospodarczej o 0,9%. W przypadku niektórych artykułów wzrost był ponadprzeciętny (np. w sprzedaży środków do kąpieli, zapachowych, pielęgnacji niemowląt czy do depilacji oraz w chemii gospodarczej w przypadku proszków do prania czy mycia naczyń). Tylko w niektórych grupach towarowych odnotowano wyraźny spadek sprzedaży (odpowiednio w środkach do pielęgnacji stóp czy do goleniu oraz w chemii w przypadku środków do pielęgnacji aut oraz zapachowych do pomieszczeń mieszkalnych). W ocenie Niemieckiego Zrzeszenia Producentów Kosmetyków i Chemii Gospodarczej, w 2013 r. - mimo stosunkowo dobrej ogólnej sytuacji w zakresie poziomu wydatków konsumpcyjnych - wartość sprzedaży dla obu branż wzrośnie tylko o ok. 0,5%, głównie z powodu ostrej konkurencji cenowej na rynku oraz wstrzemięźliwości konsumentów przy kupnie drogich artykułów markowych. Tabela nr 1 Struktura niemieckiego rynku kosmetyków i chemii gospodarczej w latach 2011-2012 Kosmetyki 2011 (w mln EUR) 2012 (w mln EUR) 2012/2011 w % do pielęgnacji włosów +0,7 do pielęgnacji skóry i twarzy +0,6 pasty i płyny do zębów +1,5 kosmetyki upiększające 2,0 środki zapachowe damskie +2,8 płyny i dodatki do kąpieli 813 850 +4,5 dezodoranty 723 737 +2,0 środki zapachowe męskie 506 523 +3,3 mydła 366 366 0,0 środki przed i po goleniu 166 162 -2,8 środki do golenia 110 109 -1,0 kosmetyki do pielęgnacji stóp 160 153 -4,0 środki do depilacji 148 154 +4,3 środki do pielęgnacji niemowląt (poza szamponami i mydłem) 138 142 +3,1 Razem +1,4 Chemia gospodarcza 2011 (w mln EUR) 2012 (w mln EUR) 2012/2011 w % proszki i płyny do prania +5,0 środki do prania specjalne 202 200 -0,8 środki pomocnicze do prania (do usuwania plam, impregnaty, krochmale itp.) 322 314 -2,6 płyny do płukania tkanin 303 309 +2,0 środki do mycia naczyń 679 696 +2,5 środki czyszczące 855 853 -0,2 środki do pielęgnacji domu 80 74 -7,1 środki do pielęgnacji wyrobów ze skóry 66 66 0,0 środki zapachowe do pomieszczeń i owadobójcze 385 388 +0,6 środki do pielęgnacji aut 272 247 -9,0 Razem +0,9 Źródło: Zrzeszenie Producentów Kosmetyków i Chemii Gospodarczej (IKW) • 2. Główne kanały dystrybucji kosmetyków i chemii gospodarczej w Niemczech W przypadku rynku kosmetyków kanałem dystrybucji o największych obrotach są drogerie, głównie sieciowe typu Rossmann, DM czy Müller. Ich udział w rynku kosmetyków sięga prawie 50%. Wyspecjalizowane w sprzedaży wysokiej klasy kosmetyków i praktycznie tylko kosmetyków niemieckie perfumerie, posiadają prawie 20%-owy udział w obrotach, a tuż za nimi z 17%-owym udziałem w rynku znajdują sklepy wielobranżowe (sprzedające i żywność, i chemię gospodarczą, i drobny sprzęt gospodarstwa domowego i szereg innych artykułów codziennego użytku). Zauważalny jest stopniowy wzrost zakupów przez Internet, często w ramach internetowych sklepów renomowanych drogerii. Sprzedaż kosmetyków w znanych niemieckich hurtowniach typu Metro czy Selgros jest marginalna. Inaczej wygląda kwestia kanałów dystrybucji wyrobów chemii gospodarczej, gdzie prawie 2/3 sprzedaży przypada na sklepy wielobranżowe oraz dyskonty. Istotnym segmentem rynku jest także sprzedaż poprzez drogerie. Artykuły chemii gospodarczej sprzedają także duże hurtownie, a ich w sumie rosnący udział w rynku wynika z zakupów w nich polskich jednoosobowych firm, które artykuły te sprzedają w Polsce dalej ze znacznym zyskiem wykorzystując dobre opinie konsumentów polskich o jakości i zaletach tzw. „niemieckiej chemii gospodarczej". Część firm ma możliwość kupna w ramach wewnątrzwspólnotowych dostaw towarów (czyli bez płacenia niemieckiego VAT), część kupuje w cenie brutto, szczególnie jeśli towar jest oferowany po atrakcyjnych cenach promocyjnych. Hurtownie te - ze względu na duże zakupy polskich firm - nieraz wprowadzają limitowanie sprzedaży takich towarów. Na konkurencyjne, bezpośrednie zakupy w Niemczech niechętnie patrzą też niemieccy producenci podobnych artykułów, którzy zainwestowali w polskie zakłady chemii gospodarczej. Tabela nr 2 Struktura kanałów dystrybucji kosmetyków i chemii gospodarczej w Niemczech w 2012 r. w % całej sprzedaży Kosmetyki Chemia gospodarcza perfumerie (Douglas, Pieper i ok. 900 perfumerii z Beauty Alliance) 19,8 - drogerie (Typu Rossmann, DM, Müller) 47,0 25,8 sklepy wielobranżowe (typu Kaisers, Edeka, Rewe) 17,2 34,2 dyskonty (Aldi, Lidl, Norma) 7,6 29,7 duże domy towarowe (Kaufhof, KaDeWe) 4,0 margines sprzedaży hurtownie (Metro, Selgros) margines sprzedaży 6,0 pozostałe, w tym handel internetowy, apteki itd 4,4 4,3 Źródło: Zrzeszenie IKW • 3. Wymiana z zagranicą, w tym z Polską Niemiecki przemysł artykułów kosmetycznych oraz chemii gospodarczej jest nastawiony głównie na eksport swych produktów, ale jednocześnie niemiecki rynek jest ogromnym rynkiem zbytu dla wiele zagranicznych producentów branży. Bogata oferta towarowa zaspakaja praktycznie każde potrzeby i skierowana jest na każdą kieszeń. Oprócz drogich, markowych kosmetyków, można kupić ich tańsze odpowiedniki. Polski rynek kosmetyków jest już 6. rynkiem w Europie (po Niemczech, W. Brytanii, Francji, Włoszech i Hiszpanii), a rosnący popyt na zagraniczne kosmetyki widać także po ich imporcie z Niemiec (409 mln EUR), czemu sprzyja struktura kanałów dystrybucji tych artykułów w Polsce z dominującym udziałem w niej sieci drogerii Rossmann. Z drugiej strony Polska należy do czołowych eksporterów kosmetyków w UE (ok. 2 mld EUR w 2012 r. wg GUS), z eksportem do Niemiec w wysokości 224 mln EUR (w 2012 r.), w tym do niemieckich drogerii Rossmann czy w ramach dostaw zagranicznych koncernów produkujących w Polsce (Beiersdorf Johnson&Johnson czy L´oreal). Podobnie wygląda sprawa z eksportem chemii gospodarczej (Henkel), którego wartość wyniosła 1,2 mld EUR, z tego 103 mln EUR do Niemiec. Tabela nr 3: Wymiana z zagranicą niemieckiej branży kosmetyków i chemii gospodarczej w latach 2011-2012 r. w mln EUR Kosmetyki Chemia gospodarcza 2011 2012 2011 2012 niemiecki eksport w tym do Polski 384 409 150 170 niemiecki import w tym z Polski 226 224 96 103 Źródło: Destatis W naszej ocenie większość polskiego eksportu kosmetyków i chemii gospodarczej do Niemiec pochodzi z polskich zakładów ww. koncernów i sprzedawana jest jako produkt koncernu, a nie jako „polskie kosmetyki", jako marka własna (podobna sytuacja jak w przypadku eksportu samochodów). Jednak w Niemczech nie brakuje entuzjastów polskich kosmetyków, szczególnie, że zwykle są one zdecydowanie tańsze od ich markowych odpowiedników. Świadczy o tym obecność na niemieckim rynku takich producentów Dr Irena Eris (kosmetyki Lirene dostępne są w drogeriach Rossmann), Inglot, Oceanic, Ziaja, Global Cosmed (kosmetyki dla dzieci marki Bobini dostępne są w sklepach sieci Kaufland, podobnie jak niektóre artykuły chemii gospodarczej tej firmy) czy Dermiki (oferowane np. w salonach kosmetycznych). Coraz rosnący udział w sprzedaży polskich kosmetyków na niemieckim rynku mają niemieckie sklepy internetowe, założone przez naszych rodaków, ale też i rozprowadzane głównie wśród niemieckiej Polonii. • 4. Możliwości dla polskich eksporterów na rynek niemiecki Eksport do Niemiec stanowi ok. 12% całej wartości eksportu kosmetyków z Polski, a rynek niemiecki jest trzecim (po Rosji i W. Brytanii) rynkiem eksportowym. Mniejszy ( jest udział tego rynku w eksporcie wyrobów chemii gospodarczej z Polski. W większości kosmetyki te są produkowane w zakładach globalnych koncernów mających swe zakłady w Polsce. Pomimo silnej konkurencji na polskim rynku ze strony światowych marek, pozycja miejscowych, tradycyjnych producentów jest dziś w Polsce bardzo mocna, co stanowi swego rodzaju ewenement w Europie (na polskim rynku działa około 100 dużych i ponad 300 małych i bardzo małych producentów kosmetyków). Z drugiej strony rozdrobnienie produkcji kosmetycznej w Polsce oznacza jego większą elastyczność i łatwość w dostosowaniu się do wymagań rynku. Większość dysponują nowoczesnym zapleczem produkcyjnym, prowadzi działy badawcze czy innowacyjne. Rynek niemiecki jest jednak rynkiem bardzo rozwiniętym, zarówno pod względem różnorodności kanałów dystrybucji, jak i wymagań konsumenckich/świadomości konsumenckiej, kreowanych także przez silne ośrodki informacji i ochrony praw konsumenckich. Wprowadzane od 11 lipca 2013 r. europejskie regulacje dot. rejestracji kosmetyków (Cosmetic Products Notification Portal - CPNP) zastąpią dotychczas bardzo skomplikowaną rejestrację w niemieckim Urzędzie ds. Ochrony Konsumentów i Bezpieczeństwa Żywności i stanowią nową jakość w dostępie do niemieckiego rynku. Zostaną jednak regulacje dot. oznakowania produktu i informacji w j. niemieckim (to dodatkowe koszty dla małych producentów) oraz ważne ze względów marketingowych dobrowolne, oznakowania kosmetyków naturalnych certyfikowanym znakiem Niemieckiego Stowarzyszenia Producentów Art. Kosmetycznych (BDIH) gwarantującym użycie w całym procesie wytwarzania wyłącznie naturalnych składników czy dla wyrobów chemii gospodarczej ekologicznego znaku/certyfikatu Blue Angel. Zdaniem dystrybutorów posiadanie takiego znaku (pozyskanie go jest płatne) ułatwia sprzedaż takich produktów coraz bardziej wymagającym niemieckim konsumentom. Eksport od Niemiec objęty jest też od ubiegłego roku branżowym programem promocji przemysłu kosmetycznego na rynkach zagranicznych („Polska Cosmetics) realizowanym na zlecenie Ministerstwa Gospodarki przez firmę SPC House of Media. Budżet programu to około 10 mln zł, z czego połowa będzie przeznaczona na promocję całej branży, a reszta - na dofinansowanie działań promocyjnych poszczególnych firm. Więcej o programie na Niezależnie od możliwości w ramach ww. programu trzeba też pamiętać o udziale/wizytowaniu ragów branżowych w Niemczech. Jedną z większych imprez targowych tego typu są Międzynarodowe Targi Dostawców dla Przemysłu Kosmetycznego CosmeticBusiness, organizowanych w dniach 13 - 14 czerwca 2013 w Monachium. To jedne z najważniejszych targów w Niemczech dla producentów kosmetyków oraz dostawców dla przemysłu kosmetycznego. Pozostałe targi, w tym dla branży chemii gospodarczej można wyszukać na stronie Zachęcamy także do skorzystania z pomocy i doradztwa Wydziału Promocji i handlu Ambasady RP w Berlinie Opracował. Jan Masalski, Radca WPHI Berlin, r.
Faktem jest, że niemieckie produkty charakteryzuje innowacyjność, funkcjonalność i wielofunkcyjność. Niemieckie koncerny, zajmujące się produkcją chemii gospodarczej, nie ustają w ciągłych badaniach i testach. Ich celem jest stworzenie produktu idealnie odpowiadającego na potrzeby użytkowników.
Czołowe niemieckie koncerny, jak Linde (84 %), Adidas (79 %), Allianz (68 %) czy Daimler (68%) są już w większości w obcych rękach. Co piąte akcje niemieckiego przedsiębiorstwa należą do Amerykanów albo Kanadyjczyków. Często nie zdajemy sobie sprawy, że wiele niemieckich produktów nie jest już niemieckich, ponieważ ich producenci już dawno zostali wykupieni przez międzynarodowy koncern. Tempo W 1929 roku Zjednoczone Zakłady Papiernicze w Norymberdze nazwały swoje jednorazowe chusteczki do nosa Tempo. Obecnie wydmuchujemy nos w 20 mld. szwedzkich Tempo firmy SCA rocznie. W Nadrenii Północnej – Westfalii produkowane są one jeszcze tylko na niemiecki rynek. Uhu W 1932 roku aptekarz August Fischer wyprodukował w Szwarcwaldzie pierwszy klej z żywicy syntetycznej i nazwał go UHU („puchacz”). Kultowy klej jest nadal produkowany w Bühl, jednak pod szyldem włoskiej Bolton Group. AEG Założona w 1883 roku w Berlinie firma była drugim pod względem wielkości producentem zbrojenia na świecie. Obecnie więcej ludzi kojarzy AEG z produkcją pralek. Tymczasem niewielu zdaje sobie sprawę, że przedsiębiorstwo należy do szwedzkiej marki Electrolux, a produkcja mieści się w Polsce. Beck’s Bier Producenci cieszącej się największym powodzeniem w Niemczech marki piwa musieli w 2015 roku zapłacić Stanom Zjednoczonym 18 mln. euro kary. Właściciel – belgijsko-brazylijska warzelnia Anheuser-Busch – wypuścił na rynek w Missouri piwo z etykietkami „piwo z Bremy, Niemcy”. Tymczasem w Bremie produkowane jest piwo tylko na rynek niemiecki. Penaten Creme Które pupa niemowlęcia obeszła się bez niego? Dzisiaj krem produkowany od 1904 roku w Bad Honnef należy do amerykańskiego koncernu Johnson & Johnson i jest wytwarzany we Francji. Grundig Sprzedawca radioodbiorników Max Grundig założył swoją firmę w 1930 roku we frankońskim Fürth. Dziś przedsiębiorstwo z czasów cudu gospodarczego przeszło w ręce tureckiego producenta sprzętu AGD – Arçelik. W Niemczech pracuje tylko 72 pracowników. Ernte 23 Urodzajne zbiory tytoniu w 1923 sprawiły, że powstała marka Ernte 23. Pudełka z 20 papierosami są dziś produkowane w polskiej firmie Tarnowo, natomiast paczki XL (24 sztuki) w Langenhagen. Reemtsma należy do brytyjskiego giganta Imperial Tobacco. Pelikan Kiedyś pióra nie brakowało w żadnym piórniku. W 1838 roku Carl Hornemann stworzył w Hanowerze nowy przepis na tusz i założył firmę Pelikan AG. Swoje pierwsze pióro przedsiębiorstwo zaprezentowało w 1932 roku. Pelikan nadal ma swoją siedzibę w Dolnej Saksonii w Peine, należy jednak Malezyjczyków. Ariel Ikona reklamy Ariela „Klementine“ reklamowała produkt od 1984 roku. Jeden z najpopularniejszych proszków do prania w Europie produkowany jest jednak w fabryce amerykańskiego koncernu Protecter & Gamble w Czechach. Jacobs Kaffee 15 stycznia 1895 media poinformowały o otwarciu przez Johanna Jacobsa „Sklepu z kawą, herbatą, kakao, czekoladą i herbatnikami“. Kawa nadal palona jest w Bremie, jednak siedziba Jacobs Douwe Egberts ma swoją siedzibę w Holandii. Źródło: Bild Photo by I, Alter Fritz [GFDL ( ( or CC BY ( via Wikimedia Commons Czy Europa Środkowa może być wielka? — to główne pytanie stawiane w czasie Kongresu Polska Wielki Projekt. „Jarosław Kaczyński: Bardzo potężne siły dążą do tego, żeby Polska nie była tym, czym mogłaby być. Trzeba się temu przeciwstawić. „”Polska szansa jest właśnie w tej części Europy. Jednak nie chodzi o narzucanie wyraźnie zdefiniowanego przywództwa Polski
Listę najdroższych koncernów świata otwierają Apple i Exxon Mobil. Wśród setki gigantów jest też pięć koncernów z Niemiec. Niemieckie koncerny, jak potwierdza ranking agencji doradztwa Ernst&Young, nadrabiają zaległości w wyścigu o najlepszą pozycję. Wśród setki światowych gigantów jest ich teraz więcej niż w przeszłości. Najwyższą wartość giełdową, szacowaną na prawie 102 mld. dolarów (77 mld euro) ma zdaniem Ernst&Young Volkswagen, który zajął miejsce 57. Obok VW znalazł się koncern informatyczny SAP (miejsce 59.) Siemens (miejsce 63.), BASF (miejsce 76.) i Bayer (miejsce 84.). Niewiele brakowało, by na liście stu najdroższych koncernów świata znalazł się także koncern ubezpieczeniowy Allianz (104. pozycja) i bawarski producent samochodów BMW (109. pozycja). W stosunku do poprzedniego roku wartość giełdowa niemieckich koncernów wzrosła o 38 proc. Żaden inny kraj nie odnotował podobnie wysokiego przyrostu, stwierdza w swej analizie Ernst&Young. Światowy zasięg Thomas Harms, partner w agencji Ernst&Young zaznacza, że na korzyść wychodzi niemieckim koncernom ich rozprzestrzenienie na całym świecie, wysoka jakość produktów i ich innowacyjność oraz wydajna produkcja. - Wiodące niemieckie koncerny wypracowały sobie w minionych latach respekt na świecie, podczas gdy inne kraje eurostrefy pozostały w tyle - zaznacza Harms. Lecz jego prognoza na rok 2013 jest dość powściągliwa: "Rok 2013 nie będzie łatwy". Brak jest jego zdaniem impulsów wzrostu dla dalszego rozwoju niemieckich firm. Ratunkiem może być dla koncernów ich internacjonalizacja, gdyż mogą skorzystać na gospodarczej dynamice Chin i USA. Najdroższym koncernem na świecie jest Apple (wart 485 mld. dolarów), który w roku 2012 prześcignął koncern Exxon Mobil. Trzecie miejsce zajmuje chiński koncern naftowy Petrochina. dapd / Małgorzata Matzke Stasik
a) koncerny działające globalnie, które sprzedają kompletne dźwigi łącznie z montażem i serwisem; b) mniejsze firmy, głównie włoskie, hiszpańskie, niemieckie i greckie, które sprzedają kompletne dźwigi, niektóre z nich oferują serwis, mają one różnorodne kanały dystrybucji, np. własne biura handlowe, polskich Znane niemieckie marki to zbiór tradycyjnych produktów znanych na całym świecie, wymyślonych i wyprodukowanych w Niemczech. Z okazji akcji blogerów językowo-kulturowych „W 80 blogów dookoła świata” prezentujemy dziś temat znanych marek z danego kraju. Moim tematem są oczywiście znane marki niemieckie. Potężne niemieckie koncerny wyznaczają trendy gospodarki naszego zachodniego sąsiada. To czwarta gospodarka świata po USA, Chinach i Japonii. Dominuje branża motoryzacyjna, przemysłowa, spożywcza i chemiczna. Co łączy krem Nivea, wodę kolońską i Haribo? Wszystkie te wyroby należą do najbardziej popularnych niemieckich marek! Zobacz jakie produkty niemieckie są według mnie najbardziej znane i używane. Opiszę tutaj tylko 10 z nich, ale jest ich znacznie więcej. Krem Nivea Nazwa kremu Nivea oznacza “śnieżnobiały”. Wszyscy znamy płaskie, niebiesko-białe pudełeczka. Receptura pozostała właściwie niezmieniona do dziś a ich wynalazcą jest aptekarz Oscar Troplowitz. Krem został wprowadzony na rynek w 1912 roku i reklamowany jako krem nawilżający (Feuchtigkeitscreme). Ja osobiście za nimi nie przepadam, ponieważ jest za tłusty, ale wielu mężczyzn twierdzi że to najlepszy krem na świecie. Woda Kolońska Historia tych perfum sięga 1709 roku a wszystko zaczęło się w Kolonii (Köln). Jej twórcą był Johan Maria Farina – Włoch mieszkający na stałe w Kolonii, który wytworzył znany na całym świecie perfum Eau de Cologne (Kölner Wasser) sprzedawany pod nazwą Franz Maria Farina No. 4711. Znak towarowy “Echt Kölnisch Wasser” . Receptura jest nadal tajna ale wiadomo, że zawiera pomarańcze, cytryny, bergamotkę, olejek neroli, lawendę i rozmaryn. W tamtych latach używały go zarówno kobiety jak i mężczyźni a dziś ten zapach wydaje się bardziej odpowiedni dla mężczyzn. W kwestii zapachów wiele się moim zdaniem zmieniło. Wiele starych zapachów odeszło w cień i już nie chcemy ich używać. Pragniemy nowych mieszanek zapachowych, mających powiew świeżości. Chusteczki „Tempo” Chusteczki papierowe (Taschentücher) mają swoją historię sięgającą roku 1929, gdyż wtedy była zarejestrowana w Urzędzie Patentowym Rzeszy. Wielu Niemców mówi podaj mi „Tempo” nawet jak jest to inna marka chusteczek, których na rynku jest mnóstwo. Dzienna produkcja Tempo wynosi : 9 milionów opakowań. Kiedyś używano wyłącznie ozdobnych chusteczek z materiału a dziś nie wyobrażamy sobie życia bez paczki chusteczek papierowych. Persil – proszek Któż nie zna popularnego proszku (Waschpulver) do prania Persil? Wszyscy go dobrze znamy i chętnie używamy twierdząc, że to wysoka jakość niemiecka. Nie ma to jak chemia z Niemiec. Persil to produkt firmy Henkel z Düsseldorfu a wprowadzono go na rynek w 1907 roku. Był on wówczas pierwszym na świecie środkiem piorącym, który nie wymagał długotrwałego tarcia bielizny. Nazwa Persil jest zlepkiem nazw dwóch chemicznych składników tego środka: perborat i silikat (nadboran i krzemian). Piwo Warsteiner Brauerei Warsteiner powstał w roku 1753. Antonius Cramer zapoczątkował ród browarników – i ciągle ta sama rodzina jest jej właścicielem. Tak jak pisałam wcześniej, firmy rodzinne są w Niemczech potęgą. Od 30 lat Warsteiner stawia na eksport, za granicę sprzedawana jest 1/3 produkcji. Największym odbiorcą na świecie jest Argentyna. To znakomite piwo bardzo przypadło mi do gustu, ale wszystko zależy od preferencji smakowych. Wiertarka Bosch Niemiecka firma Robert Bosch GmbH ma swoją historię sięgającą roku 1886. Firma mająca miejsce w Gerlingen zajmuje się produkcją techniki motoryzacyjnej i przemysłowej. Między innymi są to również słynne wiertarki (Bohrmaschine) , tak znane w Polsce. Niektórzy u nas pytają: masz Boscha? Mając na myśli wiertarkę. A przecież jest mnóstwo wiertarek innych produkcji. Obecnie firma posiada 440 spółek zależnych w 60 krajach świata, 13 tys. zakładów serwisowych w 140 krajach na świecie, również w Polsce. Samochód Volkswagen Właściwie wszystkie niemieckie samochody są w Polsce uznane za bestseller. Volkswagen znaczy samochód dla ludu, czyli w podtekście miał być dla każdej rodziny, na każdą kieszeń. Takie były oczekiwania Hitlera i w 1934 zobaczył pierwszą wersję VW Garbus. Pierwsze auta zostały wyprodukowane w 1937 roku. Do dzisiejszego dnia produkowane są przez Volkswagen AG (Aktiengesellschaft) i sprzedawane z powodzeniem kolejne wersje VW jak: Golf, Jetta, Polo, Passat, Tiguan, Touran, Touareg i inne. Bardzo znane i cenione są również inne niemieckie auta jak : Audi, Mercedes, BMW ale to już nie są auta na każdą kieszeń jak VW, przynajmniej jak są nowe. Znane niemieckie marki to również sieci spożywcze i firmy modowe. Przetrwały wiele lat i nadal są wiodącymi przedsiębiorstwami w Niemczech, gdzie firmy rodzinne liczą się bardziej niż inne. HUGO BOSS Hugo Boss to niemiecka spółka giełdowa zajmującą się produkcją odzieży oraz perfum z siedzibą w Metzingen, założona w 1924 roku przez Hugo Ferdynanda Bossa. Jej historia sięga czasów II wojny światowej, kiedy w fabrykach Hugo Boss pracowali więźniowie szyjący mundury (die Uniforme) dla SS, Wehrmachtu oraz Hitlerjugend. Firma miała swoje kryzysy, więc wzięcie dużego zlecenia na szycie mundurów wydawało się dla niej ratunkiem. Po wojnie Hugo Boss miał zakaz prowadzenia działalności gospodarczej. Po śmierci Hugo Bossa w 1948 roku spadkobiercy postawili na szycie garniturów (die Anzüge). Na początku lat 90 odkryto w bankach szwajcarskich środki z kontraktów Wehrmachtu, ale firma uprzedziła roszczenia wpłacając milion dolarów na fundusz ofiar II wojny światowej. Hugo Boss wprowadziła do swojej oferty liczne linie: od formalnych do sportowych, a w 1998 rozpoczęto sprzedaż odzieży damskiej. ALDI Wszyscy znamy dyskontowe sklepy spożywcze ALDI? Bracia Karl i Theo Albrecht zostali uznani za najbogatszych Niemców a wg Magazynu “Forbes” i aktualnie są na 3 miejscu na liście najbogatszych ludzi świata. Ich majątek szacuje się na 25 mld $, liczba sklepów dyskontowych ALDI wynosi ponad 40 000. Jeden z braci posiada sklepy z niebieskim logo a drugi z pomarańczowym. W Polsce nie ma ich tak wiele, bo jak wiadomo króluje niemiecki Lidl. Ostatnio rozmawiałam z klientem, który chce budować sklep Aldi w Trójmieście. No, w końcu – pomyślałam. Mam sentyment do tego sklepu. HARIBO Haribo to nazwa żelków, które wprowadził na niemiecki rynek Hans Riegel wraz ze swoją żoną Gertrud (znów firma rodzinna). Nazwa HARIBO przyjęła się dość mocno, że niemal funkcjonuje jako nazwa własna żelków. Mówi się też Haribo Gummibärchen, czyli gumowe misiaczki. Była taka reklama niemiecka, którą do dziś mogę wyśpiewać: „Haribo macht Kinder froh und Erwachsene ebenso” a reklamował je Thomas Gottschalk – znany niemiecki prezenter telewizyjny. Znane niemieckie marki są dobrymi produktami znanymi na całym świecie. Jeśli chcesz przyłączyć się do grupy blogów językowych i kulturowych, napisz na @ Zapoznaj się też z naszym blogiem grupowym, na którym znajdziesz informacje o innych wspólnych inicjatywach. Przeczytaj co piszą inni blogerzy o znanych markach : japonia-info-pl : Japońskie marki i ich nazwy Biały Mały Tajfun : Szczęśliwy las FRANG : Citroën to nie tylko francuskie samochody Turcja okiem nieobiektywnym : Szklane imperium Po Prostu Włoski : Tradycyjne włoskie marki i firmy Zabierz Swego Lwa : Fleur de Lis : Szoro czyli co jeszcze pije się w Kirgistanie Tweet Share 0 Reddit +1 Pocket LinkedIn 0 KONCERNY NIEMIECKIE PRACA: najświeższe informacje, zdjęcia, video o KONCERNY NIEMIECKIE PRACA; Słynny projektant Luc Donckerwolke odchodzi z Hyundaia Niedawno odwiedziłam piękny Wiedeń. Zauroczona klimatem i architekturą jego centrum, przez cały kilkudniowy pobyt wędrowałam po sklepach, szukając austriackich kosmetyków. Odwiedzałam i drogerie i apteki i z każdą wizytą oczy otwierały i się coraz szerzej ze zdumienia. Otóż o wiele łatwiej kupić w Wiedniu kosmetyki polskich marek niż odnaleźć te austriackie. Dlaczego? W jednej z aptek powiedziano mi, że najlepsze są te francuskie i niemieckie, więc ich mają pod dostatkiem. W innej obsługa pytała siebie nawzajem, czy konkretne marki są austriackie czy może niemieckie (okazało się, że to drugie). A gdy wreszcie usłyszałam, że istnieje taka marka austriacka jak Styx, okazało się, że ich kosmetyki mogę otrzymać tylko „na zamówienie”, bo „tak mało konsumentów się nimi interesuje, że nie warto ich mieć na stanie”. Nie udało mi się więc ich kupić. Tylko w jednym sklepie (spośród 20) znalazłam na półkach austriackie kosmetyki marek Susan Kaufmann i Blubonbon. Zastanowił mnie powszechny brak świadomości rynku kosmetycznego. Nawet sprzedawcy w drogeriach nie wiedzą, czy mają austriackie produkty. Widocznie nie wierzą w swój rodzimy przemysł, skoro obwieszczają turystom, że najlepsze są te francuskie i niemieckie. I faktycznie, raporty pokazują, że rynek został tam zdominowany przez międzynarodowe koncerny takie jak L’oreal, Procter & Gamble, Beiersdorf. Nasuwa mi się tu też pojęcie braku patriotyzmu gospodarczego. Przecież to logiczne, że to nie kraj pochodzenia stanowi o jakości kosmetyku, ale jego skład, prawda? Wniosek? Rynek kosmetyczny w Austrii ma zupełnie inną strukturę niż polski. Rodzime marki mają tam słabą pozycję i jeszcze słabszą dystrybucję. A tych kilka firm, które próbują to zmienić, stworzyły marki w segmencie kosmetyków naturalnych i eksportują. To silny trend, segment, który rośnie obecnie szybciej niż pozostałe. Pozostaje życzyć im powodzenia! Więcej zdjęć z mojej sierpniowej wizyty w Wiedniu znajdziecie na moim Instagramie. [instagram-feed type=vienna num=15 cols=3 showbio=true] . 372 310 242 452 359 439 160 128

koncerny niemieckie i ich produkty