Jak uczyć fizyki w szkole podstawowej? Największym problemem nauczanej w szkole fizyki jest to, że wszyscy powinniśmy ją kochać, a w większości jej nienawidzimy. Dlaczego? Można wrócić myślami do czasów szkolnych. Od razu przypomina nam się obraz fizyki, jako niesamowicie trudnego przedmiotu, którego nie jesteśmy w stanie pojąć.
Już za miesiąc wszyscy szczęśliwi młodzi ludzie, którzy dostali się na kierunek medyczny lub lekarsko-dentystyczny zaczną swoją przygodę ze studiowaniem. Jednym z pierwszych wyzwań będzie Anatomia Prawidłowa Człowieka. Chciałbym w tym wpisie zamieścić kilka wskazówek – tak na dobry początek. Pamiętam jak sam zaczynałem studia medyczne – przeżywałem ekscytację, a równocześnie niepokój przed nieznanym. Nie będę pisał dokładnie o metodach nauki, gdyż jest wiele osób, które się znają na tym dużo lepiej ode mnie. Na pewno znajdziesz takich ludzi w Internecie. Zależy mi na pewnych fundamentalnych sprawach, które pozwolą Ci łatwiej wystartować z anatomią: Systematyczność – wiem, że to brzmi jak truizm, ale na pewno odkryjesz jak bardzo ważne jest to w zdobywaniu wiedzy. Jeśli chcesz się nauczyć anatomii, to musisz się uczyć codziennie. Jeżeli dasz radę, to warto zrobić sobie jeden dzień przerwy np. w niedzielę, ale wiem, że na początku jest to trudne. Czas jaki poświęcisz w ciągu dnia na naukę zależy od wielu czynników, o których piszę dalej. Skupienie – moim zdaniem jest to nawet ważniejsze od systematyczności. Co z tego, że codziennie siądziesz do książek, skoro Twoje myśli będą zupełnie gdzieś indziej. Każdy osiąga skupienie w inny sposób, jedni potrzebują ciszy, inni muzyki klasycznej jeszcze inni odgłosów natury. Już teraz znajdź miejsce, gdzie będziesz mógł się skupić. Powtarzanie – znowu coś, co z pozoru wydaje się oczywiste, a jednak w rzeczywistości takie nie jest. Twój sukces będzie zależał w dużej mierze od tego, czy powtarzasz swoją wiedzę. Ja proponuję najprostszy sposób – po przeczytaniu i zrozumieniu pewnej małej partii materiału, postaraj się zamknąć książkę i wytłumaczyć to co przyswoiłeś. Możesz to zrobić na głos i sam się sprawdzić, albo najlepiej zaprosić kolegę/koleżankę i opowiedzieć temat tej osobie. Zasada “od ogółu do szczegółu” – bardzo trudny aspekt nauki. Zapewne na początku będzie Ci ciężko ocenić co jest bardziej i mniej ważne. Jednak moim zdaniem należy to ćwiczyć jak najszybciej, gdyż te podstawy, których się teraz nauczysz są w stanie zostać w Twoim umyśle na kolejne lata studiów. Na przykładzie wygląda to w ten sposób. Załóżmy, że Twoim zadaniem jest nauczenie się układu tętniczego kończyny górnej. Zatem na początku chcesz się dowiedzieć skąd ta krew w ogóle płynie, potem jakie jest największe naczynie i jak się nazywają poszczególne jej odcinki, następnie które odgałęzienia są najokazalsze i w których miejscach odchodzą, a dopiero na końcu, kiedy jesteś pewien, że już to wszystko wiesz i umiesz to opisać, to możesz zabrać się za te mniejsze odgałęzienia. Często będzie Cię kusiło, żeby zacząć od końca, bo akurat Twój kolega wyrecytował wczoraj na zajęciach wszystko co było najdrobniejszym druczkiem w “Bochenku”, ale moim zdaniem to nie ma sensu. Czasem lepiej nauczyć się porządnie podstaw, nawet jeśli odbywa się to kosztem II terminu zaliczenia. Uporządkowanie materiału – często słyszę od uczniów: “bo mi się to tak wszystko miesza”. Nie może się mieszać! Musisz być pewny, co leży po prawej, a co po lewej stronie, co znajduje się głęboko, a co powierzchownie. Uważam, że do tematu należy podejść odpowiedzialnie, bo w przyszłości stawką może być ludzkie życie. Tutaj z pomocą przychodzi genialne narzędzie jakim jest program do tworzenia map myśli. Tak jak nazwa mówi, pozwala to na uporządkowanie informacji, czyli wsadzeniu je w odpowiednie szufladki tak, aby nie było wątpliwości, która tętnica od czego odchodzi albo który mięsień jest unerwiony przez którą strukturę. Jest wiele programów, które można ściągnąć za darmo. Na pewno znajdziesz coś dla siebie. Myślę, że w przyszłości napiszę na ten temat osobny wpis, gdyż moim zdaniem to otworzyło całkowicie nowe możliwości w przyswajaniu wiedzy. Na koniec chciałem jeszcze dodać ważną informację na temat metod przyswajania wiedzy. To przede wszystkim Ty musisz znaleźć swój sposób nauki. Możesz szukać i inspirować się od innych, ale ostatecznie znajdź to co jest dla Ciebie najwygodniejsze i najefektywniejsze. Jedni muszą robić notatki, inni nie. Są tacy, którym pomaga słuchanie wykładu, innym służy indywidualna rozmowa. Zachęcam Cię, abyś wypróbował, który z Twoich zmysłów najlepiej nadaje się do nauki anatomii 😉 Na koniec załączam przykładową mapę myśli, która podsumowuje temat. Wspominałem o niej w tym poście, możesz zweryfikować czy pozwala to na uporządkowanie informacji. Dziękuję bardzo, że dotrwałeś do końca. Życzę powodzenia w nauce, a w razie problemów służę pomocą.

Szczególnie widoczne jest to w nauczaniu anatomii: ci z lepszą pamięcią są premiowani, a ci, którzy nie są w stanie zapamiętać olbrzymiej ilości informacji w krótkim czasie są karani. Co ciekawe (i dziwne) zarówno studenci jak i prowadzący zajęcia uważają, że tak powinno być!

Odpowiedzi Podstawa to dobre repetytoria i czytelne notatki; podkreślanie, rysowanie. Warto robić też mapy myśli, tabelki, schematy. No i powtarzanie do skutku - anatomia to głównie nauka na pamięć. Granna. odpowiedział(a) o 12:04 Kup sobie atlas do kolorowania, to jest bardzo przydatny element. Ja też uczę się anatomii i po prostu sprawdzam gdzie co leży/koło czego leży, próbuję sobie jakoś skojarzyć z czymś no i poza tym na pamięć też, bo czasem nie wszystko jest prosto zrozumieć. EgIarest odpowiedział(a) o 00:35 Sekcja zwłok pomaga inaczej sie zapamietuje jak cos sam wypalpujesz dotkniesz znajdziesz. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
US$94.99. NA ROK. SUBSKRYBUJ Wszystkie plany abonamentowe. Grupa lub Instytucja. Sprawdź nasze promocje. Atlas anatomii weterynaryjnej zawierający badania obrazowe. Dostępny w Internecie, na smartfony i tablety (iOS, Andoid) Łatwy w użyciu i bardzo szczegółowy. Dlaczego wybrać vet-Anatomy.
Jak uczyć się anatomii… Przyznajcie się – lubicie to robić? Czy nauka anatomii sprawia Wam radość, daje satysfakcję, przynosi ukojenie? W głębi serduszka czuję, że może nie zawsze tak jest, dlatego napisałam tekst o nauce tego demonicznego (i demonizowanego!) przedmiotu z mojego punktu widzenia. Co mi pomaga? Jakie mam sposoby, jak sobie radzę? Wskakujcie i dajcie znać co myślicie i jakie są Wasze sposoby, by ujarzmić demona 😉 Nauka anatomii może przytłaczać – materiału do przyswojenia jest ogrom, a czas w tym przypadku rzadko kiedy jest sprzymierzeńcem. Opowiem jak ja podchodzę do sprawy. Jestem ilustratorką medyczną – anatomia to podstawa mojej pracy (zaraz obok umiejętnego operowania ołówkami). Zanim przejdę do konkretnych sposobów, proszę pamiętaj, że nauka anatomii nie musi być uporczywym i nużącym ciężarem! Zawsze podchodzę do interesujących mnie zagadnień jak detektyw szukający wskazówek, które pomogą mu odkryć zagadkę. A zagadką do rozwikłania jest sposób, w jaki funkcjonuje Twoje ciało. Ucząc się więc anatomii, możesz bez skrępowania, bez wyrzutów sumienia myśleć wyłącznie o sobie: budowa Twojego własnego ciała. Jego kości, jego rdzeń kręgowy, jego śledziona, jego tętnice wieńcowe. Mi to bardzo pomaga: nie myślę o abstrakcyjnych, nudnych opisach z książki. Myślę o tym, co żyje pod moją skórą. Co nieraz mogę poczuć palcami. 1. Dobry, kolorowy, WSPÓŁCZESNY atlas anatomiczny Oprócz podręczników zawierających uproszczone schematy, bardzo polecam Ci pracę z atlasami anatomicznymi (ja sama mam kilka). Już na początku nauki przyjmij, że wybrany przez Ciebie atlas będzie Ci towarzyszył przez lata. Pisz po nim. Zaznaczaj struktury, które Cię interesują. Dodawaj własne notatki i uwagi. To pomoże Ci wzrokowo zapamiętać bardzo dużo informacji. 2. A skoro już jesteśmy przy temacie – notatki. Naprawdę sporo notatek. Zapisuj tematy, które aktualnie przerabiasz. W formie, która najbardziej Ci odpowiada: w zeszycie, na luźnych kartkach, na fiszkach. Używaj kolorów, kredek, flamastrów – wybierz to, co Twój mózg najbardziej lubi “jeść”. Ważna sprawa: rób to ręcznie, nie pisz na komputerze. Personalizując w ten sposób nabytą w podręcznikach wiedzę, bardzo ułatwisz sobie naukę. A dodatkowo, zapisując, powtarzasz materiał. 3. Rysuj. Dla mnie właśnie ten punkt jest najważniejszy! Ilustracja to również notatka, tylko zapisana w inny sposób. To nie ma znaczenia, że wykonane przez Ciebie rysunki są koślawe czy nieestetyczne, bo nie o to tu chodzi – zadaniem rysunków jest trwałe przeprowadzenie się do Twojego mózgu, żeby w dowolnej chwili były tam dla Ciebie dostępne. Więc im bardziej będą charakterystyczne i “Twoje” – tym większa szansa na sukces. 4. Stań przed lustrem i dotknij się Niestety nie zbadasz w ten sposób śledziony, ale stanie przed lustrem pomoże Ci zlokalizować jej położenie: policz żebra, sprawdź, jak się ma do tego wszystkiego pępek, mostek, pacha: badaj zależności i relacje. Dotykaj, porównuj i oglądaj na sobie, ile możesz: do najtrudniejszych ilustracji używałam samej siebie jako modelki (oczywiście nie mówię tu o ilustracjach przedstawiających zabiegi ;)). 5. Doświadczaj: modele, prosektoria, programy 3D, filmy na Youtube Nie poprzestawaj na nauce opartej wyłącznie o podręczniki. Wizyty w prosektorium na pewno zorganizuje Ci Twoja uczelnia. Jeżeli masz taką możliwość, zaopatrz się w model anatomiczny, one bardzo ułatwiają naukę! Na rynku znajdziesz ogromny wybór czaszek. Mają bardzo duży zakres cenowy, ta inwestycja wcale nie musi kosztować Cię miliony. Dostępne są także inne struktury. Oczodoły, mózgi, miednice, kości stopy, kolana – co tylko może Ci pomóc w nauce (i nie odstraszy za bardzo gości). Ja nie zaczynam żadnej ilustracji z obrębu głowy bez dokładnego przyjrzenia się modelowi czaszki, który posiadam. Polecam Ci także programy 3D (znajdziesz ich spory wybór, część z nich jest darmowa). Bardzo dobrze widać na nich wzajemne zależności poszczególnych struktur. Możesz każdy element obrócić o 360 stopni i obejrzeć z każdej strony. Ilustracja w atlasie nie daje takich możliwości. Na YouTube znajdziesz sporo filmów prosektoryjnych i wiele innych materiałów, które mogą Ci się przydać w trakcie powtórek. Warto zgłębić tą platformę pod tym kątem. 6. Plakat anatomiczny To jest punkt, którego nie mogło tu zabraknąć! Z dwóch powodów: po pierwsze, kiedy będziesz mieć w zasięgu wzroku plakat anatomiczny, łatwiej zapamiętasz omawiany temat z prostej przyczyny częstego oglądania tematu. Poza tym, kiedy będziesz potrzebować coś sprawdzić na szybko, odpada wertowanie stron podręcznika – plakat jest na wyciągnięcie ręki. Możesz takie plakaty tworzyć sobie samodzielnie (o zaletach tworzenia własnoręcznie rysunków wspominałam w punkcie 3) lub zajrzeć do mnie! Sama rysuję plakaty anatomiczne i znajdziesz u mnie nie tylko budowę kręgosłupa czy kości nadgarstka, ale także budowę stopy, mięśnie mimiczne, anatomię mózgu, skórę, nerwy czaszkowe… A nawet cały układ mięśniowy człowieka! Zobacz tutaj 7. Daj sobie czas (byle nie za dużo) Nie nauczysz się wszystkiego od razu, ani w trzy dni, ani nawet w dwa tygodnie. To potrwa – i potrwać musi, bo przed Tobą dużo materiału, który powinien zostać w Twoim mózgu na lata. Zrób sobie dobry (realny do wykonania!) plan działania. Idź od ogółu do szczegółu, nie próbuj połknąć wszystkiego od razu, bo się pogubisz. Spisz wszystkie nerwy czaszkowe. Później spisz ich przebieg. Na końcu naucz się ich funkcji. Ta “schodkowa” metoda pomoże Ci nie zgubić się w anatomicznym labiryncie zbudowanym z żył, nerwów i tętnic, gdzie wszystko się ze sobą przeplata i jest wzajemnie zależne. 8. SPS – Skupienie. Powtarzanie. Systematyczność To jest najnudniejszy punkt, ale bez niego wszystkie poprzednie możesz wyrzucić do kosza. Nawet najpiękniejsze notatki, najdroższy model czaszki czy 8 godzin w prosektorium na jutubie nigdzie Cię nie zaprowadzą bez SPS. Pracuj w skupieniu. Za kilka godzin powtórz przerabiany materiał. Powtórz go także nazajutrz i za kilka dni. Rób to systematycznie, a wtedy zobaczysz, że anatomia może być Twoją przyjaciółką. Co prawda przyjaciółką nieco kapryśną, ale jednak taką, na której zawsze możesz polegać. Więź, którą stworzysz na studiach, będzie Ci towarzyszyć przez długie lata Twojej medycznej kariery. Pamiętaj, że to przede wszystkim Ty musisz znaleźć swój sposób nauki. Być może nie znosisz map myśli, nie robisz kolorowych ilustracji a filmy na Youtube napawają Cię grozą (chociaż w to ostatnie trochę powątpiewam ;)). Wybierz sposoby, w których czujesz się komfortowo i które są skuteczne DLA CIEBIE. Nie zmuszaj się do rozwiązań, które działają dobrze u kogoś innego. Twój mózg jest unikalny, dlatego poszukaj rozwiązań, które do niego trafią. Na koniec chciałabym jeszcze wspomnieć o tym, co poruszyłam na początku tego tekstu. Bądź detektywem. Wejdź do oczodołu i rozejrzyj się. Zanurkuj w wątrobie, opisz znalezione w niej skarby. Idź na wielką wyprawę – wnętrze Twojego ciała to ogromna przestrzeń, a Ty jesteś odkrywcą i Twoim zadaniem jest wyznaczyć mapy, którymi będziesz poruszać się jeszcze przez długie lata. Nie zostawiaj białych plam, stwórz szerokie autostrady, po których Twoje myśli będą pędziły do celu, jakim jest nazwa, przyczep, położenie czy funkcja konkretnej struktury, którą będziesz badać lata po tym, jak zakończysz studia.
Podsumowując, zanim zaczniesz tworzyć i uczyć się ze swoimi pierwszymi fiszkami w Anki weź pod uwagę tych kilka punktów. Poświęć trochę czasu na przeczytanie najważniejszych punktów instrukcji obsługi. Zobacz, jak inni przygotowują program do pracy i jak się uczą z aplikacją.
Jednym z zasadniczych problemów związanych ze studiowaniem anatomii jest pytanie zadane w tytule tego posta. Można jeszcze (w domyśle) dodać drugą część - "i nie oszaleć..." Na pierwszy rzut oka ogrom materiału do przyswojenia na zajęcia z anatomii wydaje się ponad ludzkie siły. Jednak wbrew pozorom jest on do ogarnięcia. Naprawdę! Uczenie się anatomii jest analogiczne do uczenie się słów piosenek - zapamiętujesz całe długie frazy, i nawet nauczenie się kilku zwrotek jest możliwe. Chciałbym podzielić się z Wami kilkoma radami i pomysłami dotyczącymi studiowania tego interesującego przedmiotu. Wprowadzenie Przede wszystkim trzeba odpowiedzieć sobie na pytania: Po co studiuję anatomię? Do czego przyda mi się w życiu, pracy zawodowej? W jakim stopniu wiedzę anatomiczną będę wykorzystywał w przyszłości? Rozważmy teraz możliwe odpowiedzi. Jeżeli odpowiedź na powyższe pytania brzmi - "bo muszę zaliczyć egzamin", to... nie do Ciebie skierowane są te rady. Motywatory zewnętrzne w postaci egzaminu, surowego prowadzącego, wysokiej opłaty za powtarzanie przedmiotu czy zwyczajnej konieczności zaliczenia przedmiotu może i sprawdzają się, ale tylko na krótką metę. Owszem, czasami pomagają, nakierowują i oczywiście mobilizują, to fakt, ale nie one powinny być celem czy motorem studiowania. Jeśli odpowiedzią na pytanie będzie brzmiała: bo robię to dla siebie, chcę wiedzieć więcej, lubię się rozwijać - to już coś innego. Odpowiedź taka zalicza Cię do grupy osób zainteresowanych przedmiotem. I to właśnie dla Ciebie są poniższe porady. Natomiast jeżeli odpowiedź brzmi: Chcę być profesjonalistą lub Wymaga ode mnie tego mój zawód, to można powiedzieć, że studiujesz anatomię strategicznie. Niekoniecznie lubisz ten przedmiot, ale wiesz, że będzie on przydatny w Twojej przyszłej pracy zawodowej. Poniższe rady mogą sie przydac również i tobie. O studiowaniu "powierzchownym", "głębokim" i "strategicznym" napiszę w innym poście. Motywacja wewnętrzna jest kluczem do efektywnego studiowania. 1. Bądź systematyczny Większość ludzi nie zapamięta słów piosenki po jej jednokrotnym wysłuchaniu. Analogicznie nie da się uczyć anatomii bez systematyczności. A najgorsze jest uczenie się w stresie, w czasie sesji... Uczenie się na ZZZZ (zakuć, zaliczyć, zdać, zapomnieć). Powtarzaj to, czego się nauczyłeś wczoraj i tego czego uczyłeś się dwa tygodnie temu. Systematycznie. I tego, czego się uczyłeś 2 miesiące temu też... 2. Poznaj swój styl uczenia się To, że kolega czy koleżanka ma "piękne notatki" absolutnie nie znaczy, że Ty będziesz się z nich efektownie uczyć! Warto zrobić test, aby przekonać się, jaki masz styl uczenia się. Dobieranie formy informacji odpowiednich do swojego mózgu zdecydowanie poprawiają efektywność uczenia się! Sprawdź swój styl uczenia się. 3. Ucz się aktywnie Rysuj własne schematy Rysowanie struktur, upraszczanie skomplikowanych zależności czy relacji topograficznych, to świetna droga do poznania współzależności struktur anatomicznych. Diagramy są szczególnie przydatne podczas uczenia się naczyń i nerwów. Stwórz własny atlas anatomiczny Profesjonalne ryciny anatomiczne bez podpisów, na których możesz dowolnie zaznaczać interesujące elementy, używać własnych kolorów i oznaczeń tworzą spersonalizowany atlas. Gromadź fiszki Niewielkie karteczki na których po jednej stronie piszesz pytanie, a na odwrocie dajesz na nie odpowiedź. Sam proces tworzenia fiszek, wymyślanie pytań, zakresu materiału jest bardzo dobrą metoda uczenia się. Własnoręcznie zrobione karteczki, systematycznie w ciągu całego kursu anatomii znakomicie przydają się przed powtórkami. Nie kupowanie gotowych karteczek, ale stworzenie własnego, personalnego zestawu, jest skuteczna formą nauki. Fiszki mogą być również wykorzystane jako forma gry na spotkaniu "towarzyszy niedoli" przed kolokwium lub egzaminem. Więcej na temat fiszek we wpisie Fiszki czyli flashcards Uczyć się w grupie Wiem, że nie każdy to potrafi, jednak w przypadku anatomii to szcególnie dobra metoda. Pięć mózgów znaczy więcej niż jeden (zazwyczaj...). 4. Wykorzystuj najlepsze źródła Używaj podręcznika Podręcznik, podręcznik, podręcznik... Drukowany, poręczny, kompleksowy, napisany przez ekspertów, sprawdzony przez redaktorów ciągle (jeszcze) jest bardziej godny zaufania niż źródła internetowe. Jeśli jesteś słuchowcem - przeczytaj sobie rozdział z podręcznika. Mikrofon, zwykły systemowy nagrywacz i zapisanie. można przegrać potem na MP3 (ewentualnie MP4) i słuchać. Wiem, czasami brzmi to idiotycznie, ale jest skuteczne. Siedzac w środkach komunikacji (publicznej i prywatnej) można puszczac sobie siebie... nawet kilka razy. To bardzo dobre narzędzie! Więcej o wyborze dobrego podręcznika we wpisie Idealny podręcznik anatomii Wybierz atlas anatomiczny, który Ci najbardziej odpowiada Jaki atlas/atlasy? Jeden wystarczy... od Ciebie zależy czy będzie to Netter, Sobotta, Prometeusz czy Kopf-Meier. Wszystkie one są badzo dobre - jednym pasuje taki styl a drugim inny. Ich zawartośc merytoryczna jest porównywalna. Sprawdź czy "dobrze leży w ręce" czy lubisz stylistykę obrazków? Jeśli nie przeszkadza Ci, że jest czarno-biały Przyglądaj się obrazkom, staraj się nadawać im tytuły, orientuj w przestrzeni - gdzie przód, a gdzie tył; gdzie góra, a gdzie dół; gdzie bok, a gdzie przyśrodek. Jakie dana struktura jest położona w relacji do innych struktur? Z czym się łączy? Do czego przylega? Jakie są jej ograniczenia? Wyobraź sobie, że jesteś w danej przestrzeni: w oczodole, kanale udowym, trójkącie łokciowym. Rozejrzyj się po ograniczeniach. Porównanie atlasów anatomicznych we wpisie Najlepsze atlasy anatomiczne w sieci Rozwiązuj testy Gotowe zestawy testów przygotowane i wydane przez wielkie wydawnictwa, nieoficjalne kolekcje pytań z lat ubiegłych czy pytania napisane przez "współstudentów". Wszystkie typy pytań mogą naprowadzić Cię na zagadnienia którym musisz poświęcić więcej czasu. Przewodnik do ćwiczeń Niestety nie znam jeszcze żadnego polskojęzycznego przewodnika do ćwiczeń. Ten typ pomocy zawiera nie tylko "spis rzeczy do wkucia", ale jest jednocześnie planerem i stymulatorem anatomicznym. Używaj książki do kolorowania Część osób uznaje je za zabawkę dobrą dla dzieci. Mają do tego prawo. Jednakże dla bardzo wielu studentów to znakomity sposób na uczenie się anatomii. Kolorowanie struktur przydaje się przy dokładnym okreslaniu graniz oraz wzajemnego położenia anatomicznego. To także znakomitr narzędzie do dokładnego przyjrzenia sie danej rycinie. 5. Korzystaj z zajęć Systematycznie uczęszczaj na zajęcia - zarówno wykłady jak i ćwiczenia. Nawet pozornie bezproduktywne siedzenie jest przydatne. Staraj się jednak robić wszystko, żeby to siedzenie nie było bezproduktywne. Słuchaj wykładu zadawaj pytania Wykład jest nie tylko nudnym przekazaniem materiału do wkucia. To przede wszystkim wskazówka dotycząca punktu widzenia prowadzącego. Aktywnie uczestnicz w ćwiczeniach Przychodź przygotowany na zajęcia. Przeczytaj partię materiału przed zajęciami. Nawet jeżeli nie ma wejściówki z danej partii materiału. Zadawaj pytania 6. Daj sobie czas Nie staraj się zapamiętywać wyszystkiego w ciągu jednej nocy. Po pół roku bez pracy nie można nadrobić w ciągu jednej nocy. Powiem więcej, nawet w ciągu trzech będzie to trudne. 7. Twórz szerszy obraz Łącz strukturę z czynnością. To bardzo ułatwia zrozumienie innych przedmiotów. Przydaje się na fizjologii, biochemii, histologii, embriologii... w końcu każdy z tych przedmiotów opowiada o tym samym, tylko z innego punktu widzenia. Łącz nowo nabywaną wiedzę z tym co już wiesz Uczymy się w taki sposób, że nowe wiadomości dołączamy do tego co już wiemy. Zapamiętywanie nie jest tym samym czym uczenie się! Anatomia nie jest listą struktur do zapamiętania czy tabel do wkucia (wbrew pozorom). Zrozumieć anatomię, a wkuć przyczeoy mieśniowe to dwie różne sprawy. Staraj się zrozumieć interakcje a nie tylko zapamiętywać terminologię. Hierarchizuj wiadomości Anatomia jest bardzo hierarchiczna. Nauka ta miała czas na to, aby rozwinąć się i sprecyzować terminologię. Od ogółu do szczegółu - ale co jest ogółem, a co szczegółem? - odpowiedź można znaleźć na mapie myśli. Ukłąd ruchu - mapa myśli Podsumowanie Różnorodność form studiowania jest kluczem do sukcesu. Podczas studiowania anatomii trzeba połączyć obraz ze słowem oraz mieć rozwiniętą wyobraźnię przestrzenną. Jeżeli nie masz wyobraźni przestrzennej elektroniczny trójwymiarowy atlas jest bardzo przydatnym rozwiązaniem. Nie warto jednak zaniedbywać klasycznych, drukowanych atlasów. Życzę sukcesów w studiowaniu anatomii! Źródło:
Aby uzyskać wszechstronne zrozumienie anatomii zębów, konieczne jest jej zbadanie różne aspekty morfologii zębów, histologii zębów i fizjologii zębów. Wiedza ta pomaga lekarzom dentystom, takim jak dentyści i higienistki stomatologiczne, w diagnozowaniu i leczeniu chorób zębów, utrzymaniu zdrowia jamy ustnej i skutecznym wykonywaniu różnych zabiegów stomatologicznych.
Na stronie, jak czytamy we wstępie, prezentowane są "preparaty, ryciny, tablice i schematy anatomiczne są wykonywane w Zakładzie od początku jego istnienia (1945 r.). Przygotowują je wszyscy pracownicy a ryciny są dziełem grafików: Cecylii Obel, Barbary Czochary i Teresy Ilczuk". Wirtualne Muzeum Anatomii Człowieka UM w Lublinie. . 28 322 464 104 211 428 412 342

jak uczyć się anatomii